Dzisiaj byłem w okolicy cmentarza w poszukiwaniu pierwotnego wejścia, które prowadziło do niego.

Wejście zlokalizowane było od strony torów PKP i jedyne zdjęcie jakie udało mi się znaleźć, to zdjęcie autorstwa Sebastiana Szymalaka.

Byłem w towarzystwie sympatyka kolejnictwa oraz tajemnic Widzewa i Olechowa – Przemysława Janczaka.

Teren ten wygląda zupełnie inaczej niż wyglądał – w większości jest zarośnięty a w miejscu wejścia postawiony jest wysoki mur.

Podczas, gdy szukaliśmy dokładnie tego miejsca, w pobliżu pojawiła się „Pani z pieskiem” która wyszła na spacer.

Okazało się, że Pani Ewa doskonale pamięta wejście które było na cmentarz, bo mieszka w okolicy od 35 lat i jej okna skierowane są na cmentarz.

Obserwuje od dawna poczynania właściciela terenu obok i widzi jak zmienia się okolica cmentarza i jak teren zostaje zawłaszczany na parking i na składowisko materiałów budowlanych.

Pani Ewa wraz z innymi mieszkańcami wystosowały kilka lat temu pismo Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w sprawie objęcia ochroną tego wyjątkowego miejsca, jednego z najstarszych na Widzewie-Wchodzie.